sobota, 15 grudnia 2012

Szatańskie zielsko

Williams Brothers Ebulum

 

 

A cóż to za wynalazek? Panie kochany te szatany napchały do piwska jakiegoś zielska!
Bo ów szatany ze szkockiego browaru Williams Brothers postawiły sobie za cel odtwarzanie piw które warzone były wieki temu. Panowie wertują dawne zapiski i na ich podstawie starają się odtworzyć dane piwo. Bardzo ładnie z ich strony.
Ebulum jest istną ciekawostką jeśli chodzi o dodatki: owies, owoce dzikiego bzu i ów "potworne zielsko", czyli Woskownica europejska. Roślina stosowana od wieków przez ludzi, wykorzystywana w wielu dziedzinach, między innymi w browarnictwie. Nim nadeszło panowanie chmielu i durne przekonanie, że ów chmiel jest głównym składnikiem piwa to właśnie woskownica była jedną z głównych przypraw stosowanych przy warzeniu piwa. Szalenie interesująca roślina o szeregu zastosowań, z takich na czasie to na pewno warto wspomnieć, iż wykorzystywano ją do wykonywania aborcji. 
Co do samego piwa zapach i smak absolutnie zwodniczy. Moje nozdrza ewidentnie zakomunikowały mi - "Panie toć to stout". Kubki smakowe jednak nie dały się tak łatwo kupić ów ciemnymi słodami. Pierwsze wrażenie i jak dla mnie jedna z głównych nut - czerwone wino. Pysznie! Następnie kawa, czekolada, trochę opiekanego słodu przechodzącego na finiszu w delikatne nuty palone.
Nie dane mi było uświadczyć wspomnianego dzikiego bzu, jedynie gdzieś tam za ósemką dane mi było poczuć delikatną kwiatowość. Liczyłem, iż ów kwiatów, owoców i innych zielsk będzie więcej, ale mimo tego ten fantastyczny szkocki trunek zrobił na mnie spore wrażenie. 
Nie trzeba "ton" chmielu, "setek" wymyślnych słodów, dyni, bigosu i czort wie czego jeszcze, żeby uwarzyć na prawdę ciekawe piwo. Tym bardziej jeśli obiera się zupełnie inną drogę i zaczyna wędrować w stronę korzeni. 
Warto skonfrontować się z ów piwem. 

Ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz